Modlitwa w 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego
Chcemy zadbać o to, aby pamięć o tamtych wydarzeniach była dalej przekazywana. Ta pamięć jest nam dzisiaj potrzebna, żebyśmy umieli mądrze i roztropnie podjąć to co przed nami. Chcemy pamiętać i na tym co ważne, choć dramatyczne budować – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego - kościele ojców jezuitów w Kaliszu. W ten sposób upamiętniono tragiczne wydarzenia sprzed 44 lat związane z wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce.
W homilii o. Jerzy Kacprzyk nawiązując do tamtych wydarzeń przekonywał, że cierpienie niezawinione zawsze owocuje dobrem.
Podkreślał, że obecnie w wielu miejscach w Polsce rodzą się nowe inicjatywy Polaków o prawych sumieniach. – W Gietrzwałdzie jest piękna inicjatywa, aby przez cały rok trwała różańcowa modlitwa, 24 godziny, o pokój w ojczyźnie – zaznaczył kaznodzieja.
Odwołując się do czytania z dnia wskazywał, że trzeba szukać Eliaszy naszych czasów. – Czy to nie byli również wasi koledzy i koleżanki, którzy domagali się prawdy i godności dla drugiego człowieka? Czy Eliaszem naszych czasów nie można by nazwać dziś już św. Jana Pawła II i bł. ks. Jerzego Popiełuszkę? Bóg zawsze na trudne dni daje swoich wysłanników. Tak jak Eliasz był dla narodu wysłanego tak również Bóg do nas posyła tych, których powinniśmy czcić, szanować, kochać – mówił jezuita.
Akcentował, że Bóg zawsze powinien być w sercu i działaniu człowieka. – Upomnijmy się o Boga w swoim rozumie, upomnijmy się o Boga w swojej woli, upomnijmy się o Boga w swoich relacjach do ludzi, upomnijmy się o Boga, o Jemu należne miejsce tam, gdzie żyjemy, bo Bóg w Jezusie Chrystusie upomniał się o człowieka grzesznego, upomniał się o każdego z nas – podkreślał o. Kacprzyk.
W swoim słowie biskup kaliski zaznaczył, że pamięć o tragicznych wydarzeniach z 13 grudnia 1981 r. jest bardzo ważna. – Chciałbym wyrazić nie tylko wdzięczność, ale i szacunek wobec was, drodzy bohaterowie tamtego czasu, bo wielu z was tutaj obecnych przeżyło ten czas głęboko i bardzo boleśnie. Chcemy Panu Bogu polecać was i ofiarę tamtego czasu – powiedział bp Damian Bryl.
Zachęcał wiernych, aby budowali swoje życie na wartościach. –Niech dobry Bóg wspiera to co dzieje się dzisiaj w naszej ojczyźnie. Te wszystkie ideały, które wtedy ruch Solidarności przypomniał i którymi żył, żeby dzisiaj nie zostały zapomniane, wprost przeciwnie, żeby dzisiaj były dla nas wszystkich ważnym odniesieniem i drogowskazem – akcentował pasterz Kościoła kaliskiego.
Przedstawiciele parlamentarzystów, władz samorządowych oraz delegacje Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa i innych organizacji złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze przed tablicą „Solidarności” w Ogrójcu Jezuitów.
W uroczystości uczestniczyły także poczty sztandarowe „Solidarności” różnych zakładów pracy z Południowej Wielkopolski.
Organizatorem obchodów był Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa z przewodniczącym Bernardem Niemcem.
Tekst i zdjęcia: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI
