Niedziela Świętej Rodziny w Domu Chłopaków
Każdy z nas potrzebuje swojego „Nazaretu”, aby osiąść. Czasem zdarza się w życiu, że musimy uciekać i mierzyć się z trudnościami, ale po tym wszystkim znajdujemy swój bezpieczny azyl tak, jak Święta Rodzina – mówił biskup kaliski Damian Bryl podczas odwiedzin Dom Chłopaków w Broniszewicach, który jest prowadzony przez siostry Dominikanki. W kaplicy pw. Świętej Rodziny ordynariusz diecezji kaliskiej przewodniczył sumie odpustowej i wygłosił homilię. Świętowali mieszkańcy domu, pracownicy, siostry, wolontariusze oraz zaproszeni goście.
U progu Mszy św. Pasterz Kościoła Kaliskiego zwrócił się do wszystkich zgromadzonych i przypomniał o okolicznościach spotkania:
Biskup Damian Bryl nawiązał w swej homilii do liturgii słowa. Zauważył, że Święta Rodzina musiała uciekać przed Herodem i nie mogła ze spokojnym sercem cieszyć się z cudu narodzin. To oznacza, że w życiu pojawiają się zarówno dobre, jak i złe momenty, ale w każdym z nich można odnaleźć Boga:
Kaznodzieja zatrzymał się na moment przy postaci św. Józefa i zaznaczył, że każda osoba wierząca powinna uczyć się od niego sposobu postępowania:
Po wspólnym świętowaniu przy ołtarzu, nadszedł czas na świętowanie przy stole. Był to moment wdzięczności, w którym popłynęły szczere życzenia i podziękowania.
O istocie Niedzieli Świętej Rodziny dla podopiecznych z Broniszewic i całej społeczności z nimi związanej opowiedziała s. Regina, dyrektor Domu Chłopaków:
Dom Chłopaków w Broniszewicach jest obecnie miejscem życia dla 66 mieszkańców. Siostry Dominikanki wspierane są w codziennej opiece przez 35 wolontariuszy, którzy przyjeżdżają z różnych zakątków Polski, także z bardziej odległych miast, takich jak chociażby Kraków.
W funkcjonowanie placówki zaangażowany jest również zespół wykwalifikowanych specjalistów – terapeutów, rehabilitantów i innych profesjonalistów – którzy dbają o wszechstronny rozwój i dobrostan podopiecznych.
Tekst, audio i zdjecia: Karolina Gaweł/Radio Rodzina Kalisz